poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Prolog.

-Hope zrób to w końcu i zabij go. - warknął zniecierpliwiony Max, obejmujac w pasie Toma. Ten wtulił się w niego i uśmiechnął się.
-Daj jej spokój kochanie, to jej pierwszy demon. - zachichotał i pocałował swojego chłopaka w policzek. 
George złagodniał i zamruczał cicho.
Hope uniosła wysoko sztylet i ostatni raz spojrzała chłopca unieruchomionego pod nią. Zagryzła warge, wbiła ostrze prosto w jego serce i podniosła się. Demon rozpadł się na kawałki, wrzeszcząc przeraźliwie i znikł. Wszyscy spojrzeli na Cloudlet.
-Wracajmy. - zadecydował Siva. Był umówiony  ze swoją dziewczyną i trochę się mu spieszyło.
-Hope chodź tutaj! - krzyknął James, jej ojciec.
Dziewczyna odłożyła książkę, którą akurat czytała i zeszła na dół, zastanawiając się o co może chodzić jej tacie. Weszła do salonu i spojrzała na zebranych.
-O co chodzi? - oparła się o próg. Wszyscy uśmiechali się szeroko.
-O mnie. - usłyszała za sobą.

1 komentarz: